poniedziałek, 16 czerwca 2014

Kupujemy królika miniaturkę

Do tego zakupu powinna się przygotować cała rodzina. Królika kupujemy na osiem lub dziesięć lat, dlatego dobrze, aby był zaakceptowany przez wszystkich domowników. Cena jest ostatnia rzeczą, jaka należy się sugerować. U zwierząt dorosłych łatwiej jest określić, ponieważ samce mają wyraźnie zarysowane jądra. Tu natomiast można się tylko sugerować odległością między odbytem a narządem moczowo-płciowym.

Autor Franie Frou Frou

Niby nic, ale warto jest wiedzieć czy mamy chłopczyka czy dziewczynkę. Z pewnością lepszy będzie zakup bezpośredni u hodowcy i nie chodzi o to, że będzie taniej. Hodowca doskonale zna się w temacie i może nam bardzo dużo pomóc. Jeśli to miejscowy hodowca i zależy mu na dobrej opinii to z pewnością otrzymamy zdrowego i silnego królika, o którym nam wszystko powie. 

Króliki, które są dostarczane do sklepu zoologicznego są dla nas niewiadomego pochodzenia, niewiele się o nich dowiemy. Zdarzają się też przypadki pomylenia gatunku. Wówczas na przykład zamiast angory mamy lewka. O ile króliczki miały dobra opiekę i warunki to powinny być zdrowe. Ale w tym wypadku musimy im się dokładniej przyjrzeć. Sklep musi mieć odpowiednie warunki do trzymania królików a personel musi mieć czas, aby zajmować się zwierzętami.

Sporo ludzi przychodzi do sklepu zoologicznego, aby popatrzeć tylko na zwierzątka, co stawia cały personel na nogi, gdyż zobowiązany jest porzucić dotychczasowe czynności. W dużym i często uczęszczanym sklepie jest to problem. Hodowca będzie miał dla nas znacznie więcej czasu i doradzi nam, co mamy kupić a nie rzadko dostaniemy też wyprawkę na początek. Dla królika jest to dość istotne, ponieważ gwałtowna zmiana jadłospisu może mu zaszkodzić. Paszę zmieniamy stopniowo mieszając ją z nową.

Robi się to ze względu na florę bakteryjną, która musi się dostosować do nowej karmy. Bakterie są potrzebne w procesie trawienia. Króliczek nie powinien mieć mniej niż 5 tygodni. Mniejszych nie należy oddzielać od matki, która je karmi. Oprócz braku dostosowania jeszcze do pokarmu stałego istotnym elementem są przeciwciała dostarczane z mlekiem matki. Taki dobrze wykarmiony królik jest zdrowy. Królik ma 8 palców w łapach przednich i 4 palce w tylnych. Długość ciała około 30 cm a długość uszu maksymalnie 7 cm. Te parametry będą się zmieniać w zależności od rasy. 

Zdrowy królik jest ruchliwy. Kończyny muszą układać się prosto i równolegle przy stawaniu na tylnych łapach. Ciało nie może mieć uwypukleń. Pazurki krótkie bezbarwne poza albinosami brązowe. Ogonek noszony prosto. Zlepiona i brudna sierść wokół odbytu wskazuje na biegunkę. Oczy muszą być przejrzyste i czyste bez zacieków i łzawienia. Nos zdrowy bez wycieku. Królik ciągle kichający jest chory. Uszy musza być czyste. Zęby królika powinny być proporcjonalne. Królik z wadliwymi zębami wygiętymi, zrośniętymi z byt długimi będzie miał problemy z jedzeniem.

Jeśli zależy nam na króliku w pełni rasowym to musimy trzymać się wzorca i takiego królika lepiej jest kupować u hodowcy i powiedzieć mu o tym, że zamierzamy doczekać się potomstwa. Czeka nas większy wydatek, ale za to dostaniemy przepiękną parkę do dalszej hodowli. Normalny zdrowy i rasowy królik z rodowodem to kilkaset złotych. Oczywiście są też ceny poniżej 100 złotych, jeśli szukamy pupila niekoniecznie tak bardzo rasowego według wzorca rasy. Więcej na zoo portal.

Piotr

wtorek, 3 czerwca 2014

Lewek miniaturka

Po sukcesach hodowlanych innych odmian królika miniaturki stworzono rasę z bujną grzywą. Jest to jedna z najnowszych ras królika przytulanki. Hodowcy prześcigają się w pomysłach i oto powstał całkiem niegroźny mały lewek.

 Autor istolethetv from Hong Kong, China
 
Jego waga osiąga 1.6 Kg. Lewki mają krótkie uszy tak jak Angory i mniej przypominają typowego królika. Rasę wyhodowano w Belgii. Opierano się na krzyżówce angory i belgijskiego karła miniaturki. Lewek ma jeszcze mniejsze uszy niż angora. Często miłośnicy królików miniaturek narzekali na trudności w pielęgnacji futerka agory. Kołtuny trzeba było wycinać, gdyż ich rozczesanie było prawie niemożliwe. Aby króliczkowi nie zadawać bólu lepiej je po prostu wycinać. 

Te narzekania były motywacją do opracowania nowej rasy o wiele łatwiejszej w pielęgnacji, a bardzo ciekawej z racji bujnej grzywy. Grzywa znajduje się na obwodzie całej głowy, także pod brodą. Lewki posiadają małą głowę. Lewek miniaturka ma bardzo dobrze rozwinięty pyszczek. Jego ciało jest zaokrąglone, królik ten posiada delikatne kości. W niektórych hodowlach ciężko jest stwierdzić, czy mamy do czynienia z lewkiem, czy angorą, różnica widoczna jest w okolicach 4-6 miesiąca życia królika. Dodatkowe wrażenie jest spowodowane tym, że tułów tych królików jest gładkowłosy, a ogon wzbogacony jest pędzelkiem. Wyglądają, więc one, jak małe lwy.

Piękno lewka opiera się na bardzo ładnej sylwetce i niezwykłej barwie futra. Lewek sierść ma krótką pozostawiono mu jedynie bujną grzywę i jest bardzo łatwy w pielęgnacji. Często zdarzają się pomyłki w sklepie i gdy te króliczki są małe ciężko jest je odróżnić, czy to angora czy też lewek. Jak króliczek podrośnie szczotka często okazuje się zbędna, bo nasza kupiona agora okazuje się lewkiem miniaturką.

Kiedy nowo zakupiony królik znajdzie się w domu nie zabierajmy go od razu na ręce, aby od razy głaskać. Musi być element zapoznawczy. Królik wyrwany ze swojego środowiska przezywa stres i się boi, co z nim będzie. Dajmy mu czas, aby się oswoił i do nas przyzwyczaił. Nie wyciągamy królika z klatki i nie wciskamy mu na siłę smakołyków. Pamiętajmy, że jest to żywe stworzenie i nasz przyjaciel na najbliższe lata. Królika oswajamy stopniowo i nie od razu. Ważne, aby nie zmieniać karmy dla królików na inną, zaburzymy w ten sposób faunę bakteryjną potrzebną do trawienia pokarmu. Przy zmianie mieszanki ziarna ze sobą mieszamy zwiększając proporcje w czasie na korzyść nowego pokarmu.

Zmiana miejsca pobytu i karmy to szok dla królika i może to odchorować. Przy oswajaniu królika wsuwamy powoli rękę do klatki z kawałkiem marchwi, jabłka lub liściem mniszka. Jeśli królik ucieknie, nie należy przesuwać ręki w jego kierunku z czasem się do nas przyzwyczai i chętnie będzie brał od nas jedzenie. Jak pozwoli się dotykać i nie będzie uciekał to można spróbować wsiąść go na ręce. 

Robimy to dla jego dobra i zdrowia psychicznego. Po co mieć od samego początku znerwicowanego i wystraszonego królika, który nie ma się gdzie schować i strasznie się boi, bo nas nie zna i nie zna naszych zamiarów. Więcej informacji na portalu zoologicznym.

Piotr