piątek, 22 sierpnia 2014

Czy na pewno królik?

Jeśli chodzi o króliki to zawsze interesowano się ich pięknym futerkiem oraz mięsem aniżeli walorami towarzysza do zabaw w domu. Dopiero pojawienie się królika miniaturki zmieniło to podejście do tych pięknych i ciekawych zwierząt. Musimy sobie uświadomić, że królik to nie zwierzątko domowe, proces udamawiania jest stosunkowo krótki. Najbardziej chyba zaprzyjaźnionym z człowiekiem jest pies, kot i koń.
 

Author www.MetaphoricalPlatypus.com Wikimedia Commons

Nie polecam kupowania królika, jeżeli nic o nim nie wiemy. W naszej świadomości a szczególnie naszych dzieci istnieje przekonanie, że królik jest zwierzątkiem okazującym miłość i uczucia bez ograniczeń. Zawsze można go głaskać brać na ręce i tulić i przychodzi na każde zawołanie. Oprócz tego jest zawsze czyściutki i siedzi cały czas w klatce i czeka, kiedy go z niej wyjmiemy.

Można z całą pewnością powiedzieć, że jeżeli decydujemy się na jakieś zwierzątko to przybywa nam bardzo dużo obowiązków. Mając króliczka musimy zdobyć pewną wiedzę potrzebną nam do jego pielęgnacji i karmienia. W przeciwnym wypadku nasz królik długo nie pożyje. Dopiero dzieci po wyżej 10 roku życia są w stanie zaopiekować się króliczkiem i to po naszym wprowadzeniu. To my rodzice musimy nauczyć się wszystkiego i wiedzę przekazać dzieciom. Królik dla młodszych dzieci się nie nadaje. Dziecko może wyrządzić krzywdę królikowi a królik zwłaszcza duży może wyrządzić krzywdę dziecku. 

Królik nie może przebywać w ciasnej klatce i musi się wybiegać, co najmniej 5 godzin dziennie. W tym czasie jego łupem padną nasze meble, dywany. Wystarczy moment nieuwagi. Nie można za to winić królika, gdyż po prostu musi gryźć i ścierać zęby. Królik jest zwierzęciem stadnym a w stadzie panuje hierarchia. Królik czasami da się pogłaskać a innym razem ma ważniejsze sprawy i może nas ugryźć. Trzeba wiedzieć, kiedy ma ochotę na zabawę a kiedy nie ma na to ochoty.

Królik to nie pies i nie da się go nauczyć wielu sztuczek. Czasami jednak przychodzi na zawołanie, co bardzo cieszy opiekunów. Królika kupujemy zawsze w pewnym źródle. Tylko wtedy mamy pewność, że jest zdrowy i nie ma jakiś wad genetycznych. W końcu królik to roślinożerca i bardzo ważne jest jego żywienie. Czasami nagła wymiana karmy może być zabójcza dla królika. W procesie trawienia pomagają bakterie, które muszą mieć czas na dostosowanie się do nowej karmy. 

Dlatego karmę zmieniamy stopniowo mieszając ją ze starą z czasem zwiększając proporcję na korzyść nowej. Jest to bardzo ważne. Królik nie może być zestresowany obecnością innych zwierzą, które będą atakować jego klatką. Przebywanie z psem i kotem nie jest zalecane. Nawet, jeśli zwierzęta chowają się razem od małego to i tak instynkt łowczy u kotów i psów zostaje. Zawsze jest to stres dla królika, który w tym wypadku jest potencjalną ofiarą. Stres dla królika jest zabójczy i musi mieć zapewnione bezpieczeństwo.

Królik narażony jest też na upadki z wysokości dlatego trzeba bardzo na niego uważać. Przyjęto, że 6 miesięcy życia królika odpowiada 15 lat życia człowieka. Siedmioletni królik to 65 letni człowiek. W tym wieku niezalecane jest już zbytnie poganiane królika do zabawy. Musimy dbać o higienę królika, który z pewnością nie raz się ubrudzi i potarga futerko. W sklepach zoologicznych są specjalne grzebienie do czesania króliczków i całe potrzebne oprzyrządowanie do klatki i utrzymania w niej porządku. Króliki musza mieć łatwy dostęp do czystej wody. Na portalu zoologicznym jest więcej informacji o królikach.

Piotr

środa, 6 sierpnia 2014

Jak opiekować się królikiem?

Królik w przeciwieństwie do zająca, który jest płochliwy bardzo łatwo przyzwyczaja się do człowieka ma wspaniałe mięciutkie kolorowe futerko i jest niezwykle miły pozbawiony agresji. Króliki którym poświęcamy dużo czasu wykazują zwiększoną inteligencję i dają się nauczyć wielu sztuczek. W 1850 roku było zaledwie 10 ras królików i nikt nie sądził, że kiedykolwiek trafią do naszego domu w formie królika do towarzystwa. Obecnie jest 40 znanych ras różniących się kolorem, wielkością, długością sierści, uszami. W samej Anglii jest 61 ras w 531 odmianach. Na całym świecie ras jest ponad 100.
 
Wikimedia Commons

W naszych domach są przeważnie króliki miniaturki. Królik miniaturka pochodzi od dzikiego królika śródziemnomorskiego należącego do rzędu zajęczaków z rodziny zającowatych. Z bardzo bliskiej odległości króliki widzą niewyraźnie, za to z daleka widzą znakomicie.

Uszy i oczy mogą poruszać się razem, albo niezależnie jedno od drugiego. Uszy królika spełniają funkcję regulatora temperatury oprócz podstawowej funkcji odbierania dźwięków z otoczenia. Jeszcze raz przypominam, że nie wolno łapać królika za uszy. Jest to dla niego bolesne. Królik lubi jak się z nim bawimy i przytulamy będąc z nim nisko na podłodze. Brany na ręce wysoko po prostu się boi. Królik jest roślinożercą i układ pokarmowy z pomocą bakterii przetwarza pożywienie dwa razy. Zjadanie cekotrofów miękkich bobków nocnych jest niezbędne. 

Z naszego punktu widzenia wygląda to na poranną higienę. Można mieć więcej króliczków. Często też poddawane są sterylizacji , aby uniknąć złych przyzwyczajeń, a także problemów zdrowotnych. Królika absolutnie nie można trzymać w klatce cały dzień, nie po to go kupiliśmy. Króliki lubią być głaskane i chętnie się bawią. Z racji bujnego futerka zaleca się częste czesanie, Dzięki temu królik nie będzie gubił dużo sierści. Króliczki to wielkie pieszczochy, które nas nie ugryzą i nie podrapią. 

W Polsce można wyróżnić 5 odmian miniatur królik gładkowłosy, mini rex, baran miniaturowy, lew, angora. Zanim kupimy królika kupujemy obszerną klatkę. Musimy ją umyć ciepłą wodą bez detergentów i dokładnie wycieramy. Dno wykładamy cienkimi gazetami lub matami chłonącymi wilgoć. Zabezpieczamy w ten sposób sianko przed sikami, które wsiąkają w materiał chłonący wilgoć i zapobiegają powstawaniu bakterii. Wilgotne siano jest szczególnie podatne na ich rozwój. Potem układamy grubą warstwę siana, aby nasz króliczek miał wygodnie. W zestawie z klatką powinien być obowiązkowo paśnik w który wkładamy sianko do podgryzania. Do klatki przymocowujemy poidełko, zabawki, miseczki i domek. Poidełko uzupełniamy wodą, miseczki owocami i karmą. Teraz udajemy się po królika.

Królika musimy karmić dokładnie tą samą karma jaką dostawał w sklepie. Wszelkie zmiany dokonujemy powoli mieszając nową karmę z poprzednio używaną zwiększając proporcję nowej. Flora bakteryjna uczestnicząca w trawieniu musi mieć czas na dostosowanie się do innego pożywienia. Parę dni królik musi mieć spokój i się zaaklimatyzować. Pokazywanie królika w tym czasie znajomym i podawanie z rak do rąk może mieć bardzo negatywne skutki.

Miseczki i karmę uzupełniamy wolno bez gwałtownych ruchów. Do króliczka mówimy łagodnie i miło, aby mógł się przyzwyczaić do naszego głosu. Potem próbujemy podawać owoce z ręki. To trochę jak z chomikiem, ale bez ryzyka ugryzienia. Oswajanie musi potrwać i trzeba być cierpliwym. Królik będzie nas wąchał i do nas przekonywał. Najlepiej jak zwykle działają smakołyki. Po oswojeniu można zacząć naukę w kuwecie. Królika nie wolno bić i trzymać w akwarium oraz zostawiać z innym naszym domowym pupilem psem lub kotem. Często wymieniaj wodę na świeżą. Niektórzy trzymają króliki w kojcu. W pokoju gdzie jest królik trzeba zabezpieczyć kable i nogi od mebli wiadomo dlaczego. W sklepie zoologicznym są specjalne gryzaki dla królików. Więcej na portal zoologicznym.

Czarek